Wiktoriańska Anglia. Dr Frederick Treves (Anthony Hopkins) trafia przypadkowo do jarmarcznej budy cyrkowej, gdzie dowiaduje się, że wystawiony jest na pokaz John Merrick (John Hurt) nazywany "człowiekiem-słoniem". Treves dobija targu z właścicielem i wypożycza dziwną postać, aby dokładniej zbadać tak rzadki przypadek medyczny. Wycieńczony
po tym, że po jego obejrzeniu nie możesz zasnąć przez całą noc a przez następne kilka dni ciągle wracasz myślami do obrazu który widziałaś. Oglądałem go może mająć 14-15 lat, i od tego czasu mineło pewnie drugie tyle lat, mimo to pamietam go doskonale do dziś i pewnie pamiętać będę go długo. To film niezwykle...
W czasach kiedy ludzie już prawie nie ogladają starych, czarno-białych filmow, ani tym bardziej nie
mają już cienia zachwytu i zrozumienia dla cielesnych wad drugiego człowieka film powinien być
obowiązkiem, by zrozumieć ze to co człowiek ma w środku, jest najważniejsze. I najpiękniejsze.
Napewno moje dzieci,...
Jestem ciekawa jakie sceny was poruszyły?
Film niewątpliwie jest smutny ale nie jest to tani wyciskacz łez,ten
wspaniały film nie chce wzruszać na siłę i takie produkcję najbardziej
cenię!
Czy ktoś z Was, mógłby być z osobą wyglądającą jak John? Czy miłość ma swoje granice? Nie
przeczytałem za wiele na temat Johna, tak więc pytanie opieram na postaci przedstawionej w
filmie. Był osobą niespotykanie wrażliwą, doświadczoną, wyczuloną na najdrobniejsze emocje,
gesty, słowa. Dusza poety uwięziona w...