Pomimo braku talentu Ed Wood stawia swoje pierwsze kroki jako reżyser. Przy okazji nawiązuje znajomość z zapomnianym aktorem Belą Lugosim. Zobacz pełny opis
"Kiedy oglądasz filmy Eda Wooda, to rzeczywiście są one złe, ale jednocześnie są wyjątkowe. Jest pewien powód, dla którego są wciąż przypominane i oglądane, i bynajmniej nie dlatego, że są po prostu złe. Jest w nich pewna konsekwencja, pewien rodzaj wariackiego artyzmu. To znaczy - są inne od wszystkich. Wood nie pozwalał, by takie"Kiedy oglądasz filmy Eda Wooda, to rzeczywiście są one złe, ale jednocześnie są wyjątkowe. Jest pewien powód, dla którego są wciąż przypominane i oglądane, i bynajmniej nie dlatego, że są po prostu złe. Jest w nich pewna konsekwencja, pewien rodzaj wariackiego artyzmu. To znaczy - są inne od wszystkich. Wood nie pozwalał, by takie drobiazgi techniczne, jak wystające kable czy fatalna scenografia przeszkodziły mu w opowiadaniu historii. W tym jest jakaś pokrętna spójność." - Tim Burton, Uznany za życia za "najgorszego reżysera wszech czasów", Ed Wood był jednym z najoryginalniejszych, najbardziej emocjonalnych i barwnych reżyserów hollywoodzkich. Odrzucony przez system i krytyków, robił karierę poza studiami. Dzięki niewyczerpanej energii, stosując niezliczone tricki, produkował filmy w 4-5 dni. Te filmy, robione bez pieniędzy, pełne były zwariowanych pomysłów, mrocznych proroctw, naiwnej poetyki i przypadkowych, absurdalnych efektów. Był pracoholikiem ogarniętym niezmiennym entuzjazmem i prawdopodobnie pierwszym niezależnym filmowcem swojej generacji. Pozostał bez wątpienia najtrudniejszym do zdefiniowania, szczerym, bezbronnym i wspaniałomyślnym człowiekiem oraz przyjacielem i wsparciem dla Beli Lugosiego w czasie ostatnich lat jego życia.
George 'The Animal' Steele pracował trzy tygodnie z nauczycielem wymowy, aby wypracować sobie szwedzki akcent Tora Johnsona, w postać którego wcielił się w filmie.
Aktorzy dosłownie z ulicy, nieuznawanie dubli, kartonowe scenografie trzymające się na słowo honoru, zastraszająco drętwe dialogi (jeśli takowe w ogóle się pojawiały), brak scenariusza i wymyślanie fabuły na poczekaniu – oto żywioł Edwarda D. Wooda Jr. Człowieka, który został pośmiertnie uznany za najgorszego reżysera w historii kina, a jego... więcej
Po długich poszukiwaniach film znalazłam i... zostałam oczarowana. Jedyne, czego żałuję, to fakt, że nie widziałam filmów Wooda ani w całości żadnego filmu z Lugosim, naprawdę bardzo nad tym ubolewam, bo obaj byli wybitnie interesującymi postaciami ówczesnego kina. Nawet jeśli niekoniecznie genialnymi (jak Wood), to jednak o doprawdy niezwykłej... więcej
Hołd złożony Kinu. Pochwała Inności, Oryginalności, Pasji tworzenia. Film o niezwykłej relacji Mistrza i Ucznia (Lugosiego i Wooda) Świetne, klimatyczne Kino, pełne subtelnego dowcipu, ironii i magii.
To smutne, że w naszym kraju, gdzie zarówno fanów Burtona jak i Deppa nie brakuje (wystarczy spojrzeć na filmwebowe rankingi) największe dzieło tego duetu nie doczekało się wydania DVD...