Naprawdę. Bo on podobnie będzie prosił już tylko raz - kogokolwiek o cokolwiek. Mianowicie Palpatine by pomógł mu ocalić ukochaną. Potem całkowicie zmieni styl. Vader już nigdy nie będzie nikogo prosił o nic, tylko sobie brał. Bez pytania czy komuś coś pasuje i czy wyraża zgodę. Doceńcie ludzie;) bo to wyjątkowy moment.
I to jeszcze jak ładnie prosi, wszystkie Jacki z Titanica się chowają^^.
PS. A, i Star Wars to tak po prawdzie baśń, jakby kto pytał.
Zgadzam się. Naprawdę wzruszający moment. Jak ktoś nie umie go docenić, to już nie twórców kłopot.
Według mnie ,,Atak Klonów" jest najważniejszym epizodem z Nowej Trylogii ,,Star Wars" jeśli chodzi o ewolucję zachowania Skywalkera, oraz postrzegania dobra i zła przez tego Jedi, czy nawet jego uczuciową ambiwalencję. Spójrzmy na moment,w którym Anakin odnajduje swoją matkę. Poprzez unikatowe zdolności,które posiadają Jedi, dzięki scaleniu z Mocą Anakin nie śni o zwykłych rzeczach, lecz ma wtedy w swoim umyśle specyficzne wizje. Akurat jedna z nich zaprowadziła młodego Skywalkera do obozu Tuskenów, gdzie więziono jego Matkę. Gdy wziął jej skrępowane i skatowane ciało na swoje ręce, kobieta ta zdołała jedynie powiedzieć mu,że go strasznie kocha, po czym natychmiast zmarła w jego objęciach. To wtedy po raz pierwszy - biorąc pod uwagę wszystkie epizody "Star Wars": I-III -
usłyszałem mroczny "imperialny marsz" stale towarzyszący Vaderowi w cz.IV-VI. Padawan Obi-Wana momentalnie stracił osobę, którą kochał.Teraz , już w "Ataku Klonów" odkrył w sobie ciemną stronę Mocy.
Jak dla mnie najlepsza część z całej trylogii :) 7 części to już nie umiem znieść, przeszkadzają mi aktorzy bo są tacy nowi i inni :D
Ja również nie mogłem znieść 7 części nie tylko z powodu aktorów ,ale że to kopia 4 .
Co do Ataku Klonów ; Ta część według mnie jest classic.
Marsz Imperialny, tak dyskretnie można usłyszeć w pierwszej części w momencie jak Yoda wypowiada kwestie "Tym wybrany chłopiec być może, a jednak wielkie jest niebezpieczeństwo w jego szkoleniu".
No właśnie, baśnią była stara trylogia. Preqele to przeciętny S-F bez polotu i ducha gwiezdnych wojen. W Ataku Klonów mamy wątek romansu i wyjątkowo nieprzekonującego aktora w roli przyszłego Vadera. Mroczne widmo miało jeszcze smaczki które się pamięta, jak wyścig pod-racerów albo Dartha Maula.
Według logiki pseudo fanów jak ty Prequele to przeciętny S-F bez polotu i ducha gwiezdnych wojen. I zrozumieć nie możecie jak te części mogą mieć zwolenników .
Narzekaniem na Lucasa zniszczyliście gwiezdne wojny
a nie pójdę skoro wypisujesz ,o tych klasycznych częściach takie bzdury . Zniszczyliście sw i nic tylko nagrobek postawić
Prawdpodobnie chodzisz do szkoły jeszcze jakiejś...zapytaj więc swoją polonistkę o słowo "klasyka" i proszę, przestań określać tym mianem wszystko jak leci za koleją, co ma więcej niż 10 lat i Ci się podoba :)
Chociażbyś walczył z całych sił to nie przekonasz całego świata do swoich małych opinii. Przebudzenie Mocy zebrało świetne recencję krytyków filmowych, nomimowane wielokrotnie i wielokrotnie nagrodzone, spójrz na inne portale filmowe, gdzie nie żerują internetowe trolle, spójrz na oceny i zrozum. Świat uznał ten film za dobry, lub bardzo dobry. Jesteś w niezadowolonej mniejszości, ale sądząc po Twoich ocenach innych filmów...stwierdzam, że nie masz gustu, ani smaku. Niektórzy tak mają. Brakuje im poczucia estetyki, nie rozróżniają kolorów, cieszy ich jak ktoś krzyknie w filmie komediowym "o, ku****a".
chłopcze od dnia kiedy ukończyłem szkołę ,mieniły długie lata . Więc jeśli nie chcesz przyjąć do wiadomości że prequele mogą być dla kogoś klasyką np dla mnie , to masz problem i to poważny .
Fanatyku TFA nie tobie oceniać czy mam gust czy nie,jeśli chodzi o oceny filmów .
nie potrzebnie pisałem więcej niż jedno zdanie. Pogadaj z polonistką albo z psychologiem :) Nie zaczepiaj już bo nie będę odpisywał.
na to nie licz że odbędę rozmowę z polonistą albo psychologiem ,prócz mnie są jeszcze osoby które nie znoszą TFA
I to pokazuje, że ludziom wystarczy marna kopia czegoś co już było, by się ucieszyli. Z takim podejściem coraz mniej studia stawiają na kreatywność czy oryginalność, bo skoro taki gniot jak Przebudzenie daje 2 mld $ to po co się starać?
Cieszę się, że chodzicie parami i się wspieracie. Hmm, wystarczyło zrobić jakieś romansidło oderwane od historii Gwiezdnych Wojen, bez duszy, polotu, fabuły, nakręcone na niebieskim ekranie i byłoby git nie? :)
Wystarczyło zrobić coś, co nie będzie kopią OT i okaże szacunek sadze 1-6, a nie zostawi ją w ciemności jakby nigdy nie istniała.
TFA ma po prostu całą masę przeciwników, tylko nie chcesz tego zauważyć ;)
No własnie tak patrzę szukam i widzę nie wielką grupkę ludzi walczących z denerwującymi ich pozytywnymi opiniami. 1-6 powiadasz? Jeżeli Ty uwazasz preqele za dobre filmy to nie ma o czym dyskutować dalej. Nie ogarnę tego gustu filmowego. Tozto przeciętne kino s-f nakręcone na niebieskim ekranie. Co tu podziwiać?
Ja także uważam prequele za dobry film . Naprawdę ci sie wydaje że jak świat odebrał prequele negatywnie ,to są one złymi filmami ?? . Jak tak to nie mamy o czym gadać dalej . Przeciętne kino sf to twoje ulubione TFA
Szukaj uważniej. Części 1-6 oraz R1 są świetne - mniej lub bardziej, ale świetne, podczas gdy TFA to festiwal przeciętności.
Polecam też ten filmik - nie do końca zgadzam się z tym gościem, ale też hejci prequele, także można powiedzieć, że gość nie bierze "strony".
https://www.youtube.com/watch?v=sg29Sa6QFes
''No własnie tak patrzę szukam i widzę nie wielką grupkę ludzi walczących z denerwującymi ich pozytywnymi opiniami. ''
Więc źle patrzysz i okulary ci są potrzebne przeciwników TFA jest więcej niż sie spodziewasz .
''Świat uznał ten film za dobry, lub bardzo dobry ''
Opinia świata jest nieistotna
'' Jesteś w niezadowolonej mniejszości ''
Jesteś słabym obserwatorem TFA i tlj ma całą mase przeciwników
W Ataku Klonów jest duch SW i ma smaczki, pościg za Zam Wesell na Coruscant, wątek detektywistyczny Kenobiego jest super, chwila kiedy Kenobi pierwszy raz widzi tysiące szturmowców w marszu, ciary, nadchodzi imperium ale klony jeszcze chwile będą po stronie Jedi. Pościg za Jango i rozpierducha w pasie asteroid. Słodki R4 dzwiękowo zabawniejszy od BB8. .Bitwa na Geonosis, Ścięta głowa na oczach dziecka, horror. Palpatine prowadzący podwójną gre Snoke mógłby mu butki szorować. Dooku lecący do Palpatina. Smaczki to jeszcze rozbudowany świat no i muzyka to geniusz , W Przebudzeniu Mocy słabiutko z tym było no i ten wciskany feministyczny bełkot faceci ciamajdy Rey wszystko naprawi i wszystkich uratuje. Poszli po łebkach z tą postacią ..... Fakt to za dużo komputera w Ataku klonów było widać, mam nadzieje że w jakiejś edycji poprawią to by było wizualnie idealnie. Pamiętam że po premierze Ataku Klonów i wyjściu z kina ten film dlugo mi siedział w głowie po Przebudzeniu Mocy na drugi dzień chyba go zapomniałem
Z fanami którzy spoglądają w starszą trylogie jak w ideał,wogóle nie będzie porozumienia . Chcieli koniecznie by kolejne części miały wzór starszej trylogii ,i to dostali .
Zniszczyli sw nic tylko nagrobek postawić
wiadomo ale ; napisz coś do tego fanatyka TFA nillvo . Przekonany jest że jak świat odebrał TFA pozytywnie to jest to dobry film
Jego podobnie jak Trojdena, chyba już nic nie przekona. Próżny trud. Obaj wyglądają na zatwardziałych ultrasów.
Racja . Ale ze zwolennikami Disneya nie będzie porozumienia . Zgadzasz sie tu ?
Zgadzam się stuprocentowo. To jak rozmawiać z ultrakonserwatystami (swoją drogą zawsze krytykowałem konserwatyzm).
Bo ultrasi są konserwatywni. Dla nich najlepiej, jakby poza epizodami IV - VI nic nie istniało. A jak już to zero zmian, bo się jeszcze oburzą, że to "nie Star Wars".
luknij na wypowiedz tego fanatyka TFA . Według jego logiki potrzebna mi jest ; wizyta u polonisty i psychologa skoro lobie prequele a nie znoszę TFA
Wydaje mi się, że ci wszyscy ultrasi nie mają nawet własnych argumentów przeciw. Po prostu kopiują je od innych. Wszystkie ich "argumenty" są identyczne.
Kiepska ironia. Najprawdopodobniej nie rozumiesz wymowy tej sceny...Nie ogarniasz powagi sytuacji. Nie widzisz jak prawdziwe i szczere są jego słowa. Jesteś głuchy na nieprawdopodobną wprost desperację.
Bo ze strony Anakina to nie jest jakieś tam pi...o Szopenie. Ten człowiek będzie się dosłownie dusił bez swojej kobiety. I sam to tego doprowadzi. Bo gdy poczuł że utracił żonę to się w ogień rzucił. Dokonuje czynu samobójczego by ze sobą skoñczyć. To że nic mu to nie daje to inna strona medalu. Palpatine nie pozwolił by żródło Mocy do którego się podłączył umarło. Ale odtąd za Anakina będzie oddychać maszyna. On już tego, bez niej, nie potrafi.
"Bo gdy poczuł że utracił żonę to się w ogień rzucił" przecież ona nie zginęła jeszcze w tamtym momencie.
Jakiego czynu samobójczego? jest zaślepiony pychą i ciemną stroną dlatego za nic ma ostrzeżenia Obi Wana, żeby nie skakał, Anakin w ogóle nie bierze pod uwagę, że może przegrać w tym pojedynku dlatego wykonuje tak ryzykowny skok- nie ma to nic wspólnego z samobójstwem.
To twoje stwierdzenie, z którym się kompletnie nie zgadzam. Czyny samobójcze to nie tylko najpopularniejszy schemat w stylu: zostawia list i idzie rzucić się pod pociąg, czy bierze żyletkę i się tnie. U Anakina schemat wygląda następująco: traci matkę, przy najbliższej okazji dokonuje potencjalnie samobójczego ataku na o wiele bardziej doświadczonego Dooku. Dodatkowo nie robi nic gdy hrabia zrzuca mu na głowę wielki zbiornik który by go zmiażdżył. Chłopak obojętnie czeka ma śmierć..
W Zemście traci żonę, dokonuje potencjalnie samobójczego skoku, w wyniku którego Kenobi obcina mu pozostałe kończyny i zostawia na śmierć w ogniu. A Anakin nie robi nic by sobie pomóc, pozwala sobie opadać do lawy, mimo że mógłby użyć Mocy.
"Dodatkowo nie robi nic gdy hrabia zrzuca mu na głowę wielki zbiornik który by go zmiażdżył. Chłopak obojętnie czeka ma śmierć.."
Co za bzdury... Anakin się poskładał jak lama od liscia, stracil przytomności i sobie lezy ot co.
Mistrzyni nadinterpretacji bełkocze jak zawsze.
Przyjrzyj się uważnie tej scenie. Anakin ma otwarte oczy, jest przytomny. Jest to bardzo wyraźnie pokazane, bo gdy Yoda unosi Mocą ten zbiornik, to Skywalker wziął głęboki oddech i robi wielkie oczy. :P W swym zacietrzewieniu nie zwracasz uwagi na szczegóły i mylisz go z Kenobim który zemdlał.