mnie opowieść o bohaterach nie uwiodła...byłam wręcz nieco zażenowana odczuciem, że kamera tylko czeka na to, aż któryś z uczestników konkursu potknie się i skręci kostkę, kichnie na scenie czy ujawni sensacyjne dziwactwa..trochę bałam się patrzeć ;)
w związku z tym, że śledzę Konkurs Chopinowski w stopniu zaangażowanym - może nie słucham wszystkich występów, nie czekam do nocy na ogłoszenie wyników - udziela mi się pełen wachlarz nastrojów uczestników, "czuję" emocje widowni , nauczycieli.... - i w filmie, moim zdaniem, zostało to spłycone przez zero-jedynkowe kontrasty - matkująca nauczycielka versus ostre niczym brzytwa komentarze nauczycielki rewelacyjnej Rosjanki..śmiech i wino versus napięcie i ćwiczenia do nocy..mnie to nie urzekło, ale być może gdybym nie znałam wyników konkursu i patrzyła na uczestników bez świadomości kto zacz, to odgrzany kotlet smakowałby bardziej :)
uwiodła mnie muzyka muzyka muzyka muzyka i to dla niej 6+!..