Pierwsze cztery sezony pieczołowicie trzymały niemal wzorowy poziom. W przypadku piątego nastąpiło pewne tąpnięcie i to nie ze względu na wymianę śmietanki aktorskiej, ale dramatycznie i narracyjnie skrzydła serialu mocno opadły.
W przypadku 6 sezonu nie ma już mowy o wypadku przy pracy. Twórcy są po prostu wybitnie...
Piękny, niesamowicie wzruszający odcinek. I ogromne brawa za casting młodej Elżbiety - aktorka to kopia Claire Foy, te same rysy, spojrzenie.
a mnie bardziej niż odcinek ze śmiercią Diany wzruszył odcinek 8, i nie tylko ze względu na śmierć Małgorzaty, melancholia, wzruszenie za młodymi latami, przemijanie dwóch młodych kobiet, jakież to prawdziwe, szczere, piękne
Jestem bardzo poruszona tym co się stało ostatnim odcinku...
Uważam że twórcy serialu stworzyli niesamowite dzieło. Ogromna tragedia rodzinną spotkała ich. To jak musieli zmierzyć się z tym, kiedy patrzył na nich cały świat. Sama doświadczyłam straty moich rodziców... To tak intymne przeżycie... Tak niesamowicie...
uważam, że nie zawodzi. Bardzo dobrym mykiem było rozgraniczenie wątków i sezonu. Nie zawiodłam się, a i łezka w oku się uroniła. Rola Diany znakomicie osadzona, przemyślana i zagrana, a chłód królowej matki ocieka niezmiennie. Zachowany standard dobrego serialu. Za wisienkę uważam wrzucenie topek hitów muzycznych z...
więcejStrasznie miałkie się to wszystko porobiło. Już poprzedni sezon mnie rozczarował, bo Imelda jest kiepską Elżbietą, jej mąż to też już nie taki Philip, a Karol to już w ogóle porażka. Ani wygląd ani zachowanie, ani charakter. No i te rozwlekłe wątki Diany i wszystkich towarzyszących rozwodowi i Dodiemu wypadków -...